Gerion: Siedzac w niewygodnym powozie, zaczal sie wiercic i wybrzydzac na temat swego twardego miejsca, po paru chwilach oznajmil:
-Ha! Widac ze elfia robota... wszystko twarde...!!
Niewielkie krople deszczu zaczely rozbijac sie o ziemie, niebo pociemnialo a slonce schowalo sie za chmury.
-'Bedzie padac...i to mocno'- pomyslal Gerion, ale nieprzejmujac sie tym wcale wyjal swoja zaczeta butelke wodki i jednym lukiem pociagnal wszystko co bylo wsrodku.
Ucieszyl sie na mysl ze ma jeszcze beczulke piwa lezaca obok niego. Rozejzal sie po wszystkich po czym powiedzial w strone Dakara:
-Czleczyno... czy bedziemy jechac przez lasy ?
__________________
* W kazdym z nas plynie ta sama leniwa, czerwona rzeka *
RPGowcy tego forum - Laczcie sie i wznoscie z nami modly!! Celem naszym jest laska moderatorow i blogoslawienstwo subforum o naszych przygodach...
|