W klasie jest jeden syn policjanta i chyba nie muszę dodawać, że nie jest zbytnio sympatycznie przyjmowany. Hasło przeżywało renesans, dopóki nie doszło do pogadanki z polonistką, a następnie wychowawczynią.
Według mnie, każdy używający hasła próbuje się marnie popisać. I tyle.
|