Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Korektor
A miewaliście może kiedyś tzw. "paraliż senny" jak się obudziliście? Ja w dzieciństwie miewałem praktycznie każdego ranka. Parę razy nawet oddychać nie mogłem.
Jakby ktoś nie wiedział, to w nocy żeby człowiek nie robił tego co mu się śni, uruchamia się tzw. "paraliż senny". Wtedy osoba śpiąca jest kompletnie nieruchoma (tylko faza ren). Działają nieliczne mięśnie jak serce i mięśnie płucne. Najczęściej w dzieciństwie jak człowiek się budzi to nie może się ruszyć. Niekiedy oddech jest bardzo ciężki. Skuteczne jest bardzo silne pragnienie poruszenia np. palcem, bo jak nim ruszysz, to przechodzi. Już tego nie miewam, ale tak do 10-12 roku życia najpierw (prawie) każdego ranka, potem coraz rzadziej.
|
mialem to raz,stosunkowo niedawno bo w wakcje.Jako wierny ogladacz DIscovery wowczas myslalem ze to kosmici mnie porywac chca (tak myslalem naprawde,bo podczas jednego z programow widzialem ze koles,ktory niby zostal porwany tak mial)
czego sie balem w dziecinstwie hmm roznych duchow,czasem mialem zwidy(raz tak dziwnie na fotelu koszulke polozylem ze jak sie obudzilemw nocy i zerknalem przypominala duzego psa to sie wystrasztlem,a rano brechatalem xD)takze zdarzalo mi sie slyszec rzeczy ktore zle interpretowalem np. pies przechodzil ze smycza nieodpieta to myslalem ze to lancuch;p tez balem sie wody ze mnie zje jakas ryba,albo sum ugryzie w noge i mnie na dno pociagnie.
z takich udziwnien: snilo mi sie ze gonil mnie wampir co przypinal stepnia z 13'go posterunku,gonil mnie gonil,wywrocil sie ,ja sie obracam patrze nie ma zadnych zebow to zaczalem sie smiac ze obudzilem mame