Naturalnie Tusk, dobrze gadał i rozłożył Kaczyńskiego na łopatki.
"Ja byłem w rodzinnym mieście mojej żony i ludzie się dziwili, że ja przyjechałem jako normalny człowiek, a parę dni temu przyjechał premier i całe Kielce zablokowane" "Ja jeżdżę po Polsce jako kierowca Panie premierze, jako K-I-E-R-O-W-C-A! (Kaczka nie ma prawa jazdy)" ;d
|