Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Duch Niespokojny
Naprawdę śmieszy mnie naiwność ludzi, którzy myślą, że jak państwo za coś płaci, to to jest za darmo. A skąd rząd niby bierze pieniądze na służbę zdrowia? Czyżby znalazł jakieś cudowne źródło dochodu inne niż nasze podatki (z silnym akcentem na "nasze")? Może z tych swoich niesamowicie rentownych kopalń i stoczni wyciąga tyle kasy, że i nam z tego szpitale finansuje?
|
zeby uscislic:
przecietna emerytura wynosi w granicach 75-80% skladki placonej w kosztach zatrudnienia, wynika z tego ze gdybysmy nie placili tejze skladki tylko wkladali kase do szuflady bylibysmy na starosc bogatsi o 20%. O tym, ze zaoszczedzona kase mozna zainwestowac domysli sie kazde dziecko.
Troche inna sytuacja jest ze szpitalami, gdzie generalnie mozna znalesc jakies podstawy przejadania calkiem duzej czesci skladki zdrowotnej przez biurokracje, ale w ogolnym przypadku za ilosc gotowki placonej ( niezaleznie od stanu zdrowia ) w skladkach daloby sie leczyc prywatnie bez zadnego problemu.