O, ta nowa wersja Młota Gromów jest dobra, piękny w swej prostocie... Wyobraź sobie, idziesz sobie przez ulicę, a tu cię atakuje gościu z wielkim mieczem. Myśli, że sobie poradzi łatwo z gościem z "byle młotkiem", a potem RYP! Dostaje tym młoteczkiem i raz, że poraża go prąd, to dwa, że wylatuje jedenaście kilometrów w górę, heheheh...
Dla mnie i tak już był świetny, heh...
CUDO!

Naprawdę, genialna robota, czekam na armor, mace, legsy i buty!
