Jeszcze kiedyś dostałam na gg łańcuszek, coś o dwóch młodzikach, którzy poszli na cmentarz i mały chłopiec zaprowadził ich na jakiś zaniedbany grób, później przychodzili na ten grób i go pielęgnowali. Na koniec był dopisek, że jeśli nie prześlę tego łańcuszka dalej, to ten chłopczyk będzie mnie nawiedzał. Od tej pory bałam się wychodzić wieczorem gdziekolwiek i chodzić do szkoły w poniedziałki (mam na 7.10, jak wychodzę z domu, to często jest jeszcze ciemno), bo miałam schiza, że ten chłopiec za mną idzie

. Strach był tym większy, że mieszkam obok cmentarza

.