My dołączyliśmy nie z własnej woli można rzec, ale po poście toviuna w którym osobiście wypowiedział nam wojne. Poza tym nasz udział po której kolwiek ze stron nic już nie zmieni.
A jeżeli chodzi o tamtą "bitwę" to robilismy akurat dhq i dlatego tak późno.
Zastanawia mnie tylko 1 rzecz, to pytanie kieruje do POTN, i liczę na odpowiedź. Dlaczego za każdym razem gdy juz potracicie sorcow trapujecie sie sami i czekacie az sie wam skonczą uhy?
Tzn nie zebym widzial jakies inne wyjscie, ale kiedy taki scenariusz powtarza sie ktorys raz z rzedu to zastanawiam sie po prostu czy taki jest plan czy samo tak wychodzi?
|