Drogi Sallcesonie, Thais, 17,10,07
Od mojego ostatniego listu mineło sporo czasu, ale pojawiło się coś co skłoniło mnie do napisania tego listu. Miałem iść spać jednak niechce mi sie myć zębów więc sobie trochę popisze.
Jestem potężnym rycerzem, twoje skarby bardzo by się przydałby w mojej walce ze złem... mozna rzec, iz jestem tibijskim robin hoodem - biednym pomagam, a bogatych prawości ucze. Dlatego twoje cenne przedmioty bardzo by mi pomogły w moich akcjach charytatywnych. Tak, tak... jak sie juz pewnie domyślasz zawsze staje po stronie słabszych, dziś idąc na polowanie na glizdy spotkałem początkującego czarodzieja, a no pomyslisz co za baran ze mnie, ze mowie o takiej pierdółce, a no pomysl sobie ze ów czarodziej był juz na "redzie", miał pewnie nie wiecej niz 10hp... i co ja na to ? Swoim poteznym rycem ? Pomyslicie wszyscy "zabił ch*ja".. otóż nie! Wyjałem z plecaka jednego z 5 IHów ktore nosze na czarna godzine i uleczyłem go ! Ale pokusa była wielkaaa, oj była! I co może nie jestem dobry i najsprawiedliwszy ?!
I po co ja ci to mowie ? Bo widzisz, życie to nie bajka. Moja walka ze złem pochłania mnóstwo zdrowia i funduszy, z ekipy z którą czyściłem furore z wszelkiego gówna zostałem tylko ja... jednak respekt, szacunek i uznanie wśród obywateli naszego świata jest dla mnie najwazniejsze !
Z poważaniem dla Ciebie (=D)
Hubert!
pS. dasz cos
\/
\/
PLZ
__________________
~ Founder of the Ufs.pl ~
Ostatnio edytowany przez wrogonastawiony - 17-10-2007 o 23:05.
|