Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Skrzatorr
Musze się z Tobą niezgodzić Aderku. Co do tego że Oven jest zawsze nie przygotowany się mylisz. Jak mieliśmy wojne z "Prouds" jeden telefon i z 7 osób na tsie robiło się ponad 20. I trudno nazwać wczorajszą masakre openem, osobiście wole nazwe "Monster trap". Gratuluje zabicia wszystkich osób ale musicie przyznać że troche się broniliśmy. Pozdrawiam 
|
Muszę przyznać, że nabrałem do Was nieco szacunku od ostatniego razu, przestaliście się bez powodu wozić; a co do PA - bądźmy szczerzy, w tej grze nie da się nic chyba zrobić bez PA, bądź też przyjaciół, którzy robią PA.
Muszę też przyznać, że wyjątkowo zaimponował mi Boa~, którego zdolności poruszania się w bitwie wręcz mnie zszokowały. 50 osób go biło, a trzymał się tyle czasu. Szokujące. Imponujące. Bez kitu.
Myślę, że to właśnie dlatego ta wojna jest taka interesująca.
Przestaliśmy się bawić w żołnierzyki, wszyscy są zdesperowani i szukają gigantycznego zwycięstwa. Przynajmniej ja tak to teraz właśnie czuję.
Respekt, dla obu stron. Chyba jeden jedyny raz nie przenieśliśmy jakiegoś opena na real, a i sama walka była arcyciekawa.
Pozdrawiam, Ader.
Btw. ostatnio widziałem na tibianews Wasz screen z Ferumbrasa, jak było? Cokolwiek dał wam szanse czy był zupełnie za mocny?