Zobacz pojedynczy post
stary 20-10-2007, 14:32   #78
Psychotata
Użytkownik Forum
 
Psychotata's Avatar
 
Data dołączenia: 07 04 2007
Lokacja: Bruksela/Białystok
Wiek: 32

Posty: 142
Stan: Na Emeryturze
Świat: Morgana
Domyślny

Ludzie, ktorzy probuja popelnic samobojstwo nie musza byc koniecznie tchorzami. W pewnym sensie moga nimi byc, ale tylko z powodu tego ze chce ich ktos zabic lub innych, a jest ich wiele. Czuja wtedy strach i mysla nad sprawa taka czy czekac az ktos tego czlowieka zabije lub popelnic samobojstwo. Mieszkalem w Bialymstoku (teraz mieszkam w Belgii) na jednym z najgorszych osiedli w tym miescie, czyli na Dziesiecinach. To osiedle ma wokol pelno wrogich osiedli. Mialem kumpla Skinheada. Nagrabil sobie, bo zabil Pretoriana z innego osiedla. Jego brat opowiadal dla mnie ze do jego brata 29 sierpnia 2005 w nocy (pamietam ta date)
zadzwonilo do niego paru Pretorianow i zaczeli go straszyc ze nie wyjdzie juz nigdy z domu, ze jak zobacza jego w byle jakim miejscu to nie wroci juz do domu. Wpadl w depresje i nie wiedzial co robic, wiec popelnil samobojstwo, wyskoczyl z 7 pietra. Tydzien pozniej wyskoczyl tez jego kumpel, ale z 9 nie wiadomo z jakiego powodu i tutaj nie mozna powiedziec, ze on byl tchorzem. Bo co mial zrobic stawic tamtym ludziom czolo, zeby go zadzgali czy kryc sie ciagle w domu? Sam nie wiem czy bym wybral 2 opcje ktore wczesniej wymienilem czy popelnil bym samobojstwo.
Patrzcie, ze zycie to nie jest zadne GTA czy tez Tibia, nie odrodzisz sie w szpitalu po smierci i nie odtworzysz sie w temple po deadzie. Niektorzy ludzie maja wybor zginac z reki kogos kto chce ich zabic lub popelnic samobojstwo. Takich ludzi nie mozna wyzywac od tchorzy jak to mowiono w postach na wczesniejszych stronach. Przemyslcie to gdybyscie byli w takiej sytuacji, ja nie wyobrazam sobie tego ze zgine przez kogos lub pod wplywem czegos. Nie wiedzial bym co wybrac. Patrzcie ze smierc moze byc drastyczna lub glupia. Raz moga cie zabic za cos czego nie zrobiles, a drugi raz (tak bylo na moim osiedlu) starszy pan palil papierosa na 5 pietrze na klatce schodowej. Byly tam szerokie i nie az tak wysoko wstawione okna. Dla tego pana wypadl papieros (i to bylo glupie) chcial go zlapac, za mocno sie wychylil i wypadl, smierc na miejscu. Zycie jest beznadziejnie, a za razem wspaniale. Kazdy ma czasami tak ze by wolal wogole nie istniec, a czasami ze cieszy sie ze ma wspaniala rodzine, prace i jego zycie jest piekne.
@down
Czyli, wowal bys naprzyklad zostac wieziony, pociety i wowal bys zeby ci np nogi odcieli i chcieli zebys cierpial, a oni nie wiedzieli by o tym ze tego nie zrobiles, a uwazaja cie za winnego.

Ostatnio edytowany przez Psychotata - 20-10-2007 o 14:46.
Psychotata jest offline   Odpowiedz z Cytatem