Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Onori
A Ty śmierci boisz się stawić czoła i czekasz, aż sama po Ciebie przyjdzie - sorry, ale wasz argumet jest śmieszny. Co sam udowodniłeś jak tylko go odwróciłem. A co do tego, czemu żyje? To wszystko jest patrzeniem co było kiedyś - dziś zostały poglądy i uwielbienie śmieci, bez chęci wtedy nie zrobiłem tego bo "a" lub "b" - nie powiem Ci widocznie miałem oznaki zdrowej psychiki.
|
Zycie mi sie podoba, chce zyc jak najdluzej. Nie mam wiec po co smierci przyspieszac. Nie chodzi tutaj o strach przed nia, tylko najprostsza logike. Ktorej ci zreszta brakuje.
Reasumujac wiec, pieprzysz. Bo dowodem na bezsens twojej filozofii jest to, ze zyjesz. Tak wiec albo sie w koncu zabij i ulzyj temu swiatu, albo przestan rozwodzic sie nad pieknem czegos, czego nie przezyles.