Cytuj:
Oryginalnie napisane przez MetiuII
Nigdy w życiu takiej myśli nie miałem. Jednym z powodów napewno jest to, że to grzech ciężki. Jeżeli mam się martwić o takie rzeczy to jak już ktoś wcześniej wspomniał, to bardziej boje się tego co będzie po śmierci niż samej śmierci.
|
i widzisz, tutaj ważna jest twoja wiara, ale ateista nie będzie zbytnio rozmyślał, czy jest to grzech czy nie...
Ja osobiście (a przynajmniej w tej chwili) uważam, że lepiej przetrzymać te trudne chwile i powtarzać sobie, że to się na pewno kiedyś skończy, że gorzej już być nie może...