Co wyście sie tak przestraszyli tego treningu. Przeciez w czasie treningu nie bedzie sie dostawac czerwonej, tylko pomaranczowa (tymczasowa) czaszka i to tylko ten kto pierwszy uderzy. Skonczysz trenowac i po 10 minutach czaszka zniknie. Zreszta przeciez widac czy ktos trenuje (stoi, nie rusza sie). Czaszke czerwona dostawalo by sie dopiero po zabiciu 3x dziennie kogos (5x/tydzien, 10x/miesiac). Jak ktoś trenuje i nie zabija przy za czestotym to czaszki na stale nie dostanie.
Jeżeli ktoś nawet pomaranczowej czaszki nie chce to niech trenuje gdzies na uboczu i po skonczonym treningu odczeka pare minut (zanim zniknie krzyzyk) i dopiero wtedy niech idzie do miasta (do ludzi).
Dla mnie jest to bardzo dobre rozwiazanie i na razie nie widzę tu żadnych wad. Brawo CIP team.
|