Nie chce uchodzic za specjaliste, takze nie chce rozpoczynac kolejnej klotni, ale znam ten problem dobrze. Spotykam sie z tym od paru lat. Chcialem tylko wytlumaczyc jak bylo na innych servach.
Polacy 'patrioci' wsciekali sie na polakow 'zdrajcow krwi' ktorzy byli w szwedzkich gildiach. Wszyscy nazywali ich odmiencami, choc nikt chyba nie popatrzyl na to z innej strony. Dlatego chcialem krotko to przedstawic, a wiec :
Nie wszyscy polacy chca byc wiecznie huntowani, pojezdzani przez szwedow. Chcialem abyscie sobie uswiadomili, ze przyjelo sie, ze szwedzi do narod lepszy od polskiego z powodu : lepszej znajomosci angielskiego, lepszego pvp( choc nie zawsze ) lepszej znajomosci swiata tibii. Nie zawsze jest prwada, ale niektorzy wybieraja taka droge, zostawiajac za soba polakow ktorzy nie potrafia poprawnie pisac po polsku, a co dopiero po angielsku, polakow ktorzy na kazdym rogu pisza do ciebie '
plaaaax, free itenz, plaaxxx
Czy to nie zenujace? Sam czasami wstydzilem sie za moich rodakow. Ciezko mi powiedziec czy tutaj jest tak samo, ale sadze, ze to nieodlaczna czesc tej gry.
Marian, to nie jest offensywna postawa w stosunku do Ciebie, lub innych przeciwnikow Kafesa, lecz staram sie to przedstawic ze strony gnebionego 'zdrajcy krwi '.
ps. Jezeli znajde jeden temat na hunted.pl, to wrzuce tutaj link, tam pewien gracz bardzo jasno opowiada o problemie przedstawionym powyzej.
peace.
edit. Rozumiem w pewnym stopniu Kafesa, choc uwazam, ze nie powinien do konca zrywac kontakt z polakami, przez wzglad na takie sytuacje jak ta na forum.