Gerion: Krasnolud niemogl dlugo zasnac, ciagle rozmyslal o tym czy dobrze zrobil opowiadajac te historie swoim towarzyszom.
-A jesli beda mnie teraz uwazac za poszkodowanego i niezdolnego do walki-pomyslal Gerion.
Podniosl swoj Dwureczny topor z ziemi i zaczal obracac nim wokol palaca.
Krasnolud pograzyl sie w ciszy, w pewnej chwili cos przelecialo bardzo szybko za oknem, cos co rzucilo spory cien do srodka pokoju:
-Glupie nietoperze- powiedzial cicho Gerion.
Splunal na podloke i wzial pobliski trunek stojacy na szafce, a bylo nim krasnoludzkie piwo...
__________________
* W kazdym z nas plynie ta sama leniwa, czerwona rzeka *
RPGowcy tego forum - Laczcie sie i wznoscie z nami modly!! Celem naszym jest laska moderatorow i blogoslawienstwo subforum o naszych przygodach...
|