Moja przygoda z lowieniem byla dosc krótka
Poszlem kiedys z kumplami na ryby, spodobalo mi sie, zamuwilem se w necie(
www.pirania.pl)wedke za 7 stów, poszlem z nia naryby, jak wracalem poplatalem se na maxa zylke >.< ***nolem ja na strych i sie skonczyla przygoda. Bylem jeszcze ostatnio dla przypomnienia starych czasów z kumplami ale to juz z innym kijem jakis shitowatym(tamta byla mikado). Kiedys nie znalem tibi do mi sie nudzilo tera ryby to.........choc moze sie wybiore bo zaczynam tesknic gdy cten temat zobaczylem
