Chyba ci strażnicy niezbyt lubią głównego bohatera. Na piątym (tym dużym) obrazku, zrzucili go z murów zamku (brakuje tylko, aby go przygnietli tym "mostem zwodzonym"). W ogóle, co raz, główny bohater albo idzie normalnie, albo leży. Ma jakieś problemy z nogami? Na tym zamku, znaczy na murach palą się pochodnie, mimo że jest jasno. I nie wiem, czy one palą się bezcelowo, czy jednak jest wieczór. Poza tym jest od groma błędów ortograficznych. Pisałeś, że to zmienisz, ale jakimś dziwnym sposobem albo tego nie robisz, albo robisz niedokładnie. Zmień też outfity, już dużo osób pisało, że są stare. Jest jeszcze pare niedociągnięć, ale to nie moja "branża".
Oceny nie wystawię.
#Ignatius
Może i masz rację, nie zwróciłam uwagi na te uzbrojenie... Ale w momencie, gdy strażnicy mówili mu, żeby podążył na wschód, on jeszcze tego uzbrojenia nie miał...
__________________
"Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."
Mark Twain
Nołt
Ostatnio edytowany przez (nie)normalna - 07-11-2007 o 21:29.
|