8 lvl, Carlin ... trzeba powoli coś pykać w górę, no to w kanały na bugi

Nagle schodki w dół, myślę - nic wielkiego pewnie, a jakby co no to szybciutko hop siup w górę

(nie znam ścieków tego miasta)
Schodzę i ... nagle monitor zabłysnął niebieskim światełkiem z propozycją naciśnięcia alt+ctrl+del,
no to ja go Enter ... coś ciemno sie zrobiło wraz z napisem (zgadnijcie

) obok wrednej slimy wrrrrrr
Z innej beczki:
20 lvl, knight,4 mlvl,bp uh,bp hmm.Chodziłem na drobne questy na bagnach, po drodze jeden beholder.
Ale nie ma go ... dalej widziałem szkielety, pewnie tam sie schował

No to gonimy go i ... frezzzzzzz i kick.Myslę ze jeszcze nic straconego więc loguję się jak głupi ... weszłem.
A tu wkoło mnie spiderki, szkieleciki, a dalej zielonooki,ja juz na redzie.
Otwieram plecak w pośpiechu chwytając uha i na siebie, no i nic sie nie dzieje,dalej red.Przesuwam robactwo a one nie reagują, prubowałem się uhnąć a z 5 razy, bez skutecznie.
Wszystko sie w koło ruszało a ja nie mogłem

no i musiałem patrzeć jak mój biedny knajcik traci swoje cenne HP, jak wysysają z niego całą energię

You Are Dead !