Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Lynx
a Vixz to od kiedy w Vu jest? ^^
|
To nie jest wojna na linii VU vs. LH. To jest wojna obejmujaca znacznie szerszy zakres gildii, strony Nebuli dziela sie na 4 podgrupy:
1) NEUTRALNE
Są to gildie, nie wspierające żadnych ze stron, nie biorace udzialu w akcjach, jednak mimo to czesto ginace od obydwu innych stron.
2) VIRIBUS UNITIS + MEKSYKANIE + GILDIE RLI MEMBERÓW VU + PRZYDUPASY
Po krótce: Gildia
aktualnie rozdajaca karty na Nebuli, jest w niej wielu grajacych ze soba od dawna graczy i ich RLe. VU to gildia w ktorej chce byc 80% grajacych na Nebuli dzieciakow, ich jezyk ciezko pracuje by stalo sie to mozliwe, ale niestety b. rzadko konczy sie to owocnie.
Meksykanie: Kupują PACC dla VU i to wlasnie dzieki temu istnieja na tym servie, ogolnie szerzą PA i rasizm na Nebuli.
Gildie RLi: Takie jak Espectro, Hellium czy Prowler, sa to gildie zalozone niegdys przez memberów VU i znajduja sie w nich glownie ich RL-koledzy.
Przydupasy: Niestety los nie sprawil ze urodzili sie w Meksyku, Olecku, Chorzowie, Przemyslu czy Sanoku. Ale nie wszystko stracone! Osoby te w pocie czola pracuja swym jezykiem, by w przyszlosci nie zostac nabity na czubek miecza Viribus. Czesto tez zapominaja o swoich kumplach z dawnych czasów, wlasnie dla Viribus. Jest to najnizsza warstwa spoleczna - tzw. scierwo i nikt sie nimi za bardzo nie przejmuje. Jak koncza? Niestety nie za dobrze, bo szybko przestaja byc potrzebni.
3) LAST HOPE + SOJUSZNICY
Jak na ta strone trafilo wielu ludzi? Gildia istniejaca przed Last Hope - BZN, powstala z ruin Shadows World, Forest, Tiad, Ordo i ludzi ze Szczecina, potem dolaczali do niej ludzie, ktorzy stajac przed wyborem - brak hunta czy czysty jezyk, wybrali czysty jezyk. Jest to gildia walczaca o wolnosc przeciwko VU, z roznym skutkiem już od ponad 6 miesięcy (!). Wojna VU vs. Freedom Fighters prawdopodobnie przejdzie do historia jako najdłuższa wojna na Nebuli. Dołączamy do tego także sojusznikow, ktorzy na dzien dzisiejszy nie sa w gildii, ale walcza przeciwko VU. Sa to w wiekszosci ludzie, ktorzy walcza z VU od daaaaaaawien daaaawna.
4) PK
To własnie ich geneza jest najbardziej fascynująca, choć - jak dotąd - tak naprawdę nie zrobił klasyfikacji PK-guildów na Nebuli. Mimo to, trudno zapomnieć takie gildie jak - Koko Dzambo, Manhattan, Kukuryku, FBJ, Bo zabraklo snikersów etc., zwłaszcza jesli spotkalo sie je kiedykolwiek na swojej drodze. Sa to zorganizowane grupy przestepcze, ktore dzialaja glownie na terenach dla FACC mordujac bezbronnych graczy. Zjawisko to bardzo ciezko zwalczyc, są oni prawdziwym złem na Nebuli. Głównym odpowiedzialnym za to jest niejaki Boytano ktory na swoim sumieniu ma wiele mordów i jesli przyjdzie nam kiedykolwiek stanac przed sadem ostatecznym Nebuli to on odpowie za wiekszosc zbrodni, dokonanych przez PK-gildie. Teren działania tych gildii jest naprawde rózny, choc na PACC wystepuja rzadko. Ale pamietaj - od Zachodnio-Poln. brzegów Foldy, az po Poludniowo-Wsch, krance Elf Fortress narazony jestes na panow w czarno-czerwonych outfitach, ktorzy jedyne czego chca to twoje zycie. Mimo, jednak szerokiego zasiegu "reki zla", to prawdziwa kryjowka zła jest miasto polozone w sercu kontenyntu Tibijskiego, miejsce gdzie przecinaja sie wszystkie wieksza szlaki handlowe, miejsce z ktorego ciezko wyjsc zywym - Kazordoon. Prawdę mówiąc krasnale z kopalni nigdzie nie czuja sie tak bezpieczne jak na Nebuli - wiedza, ze jak ktos zacznie je zabijac grozi mu smierc od PK'erów.
Tak więc drogi Lynxie, fragiem wojennym nie jest tylko członek VU lub LH.