[Etun]

Oryginalnie napisane przez Demioh

eh..jesteś żałosny.. niechce się powtarzać po raz 100x ale cfaniaczku byś napisał kim jesteś, a nie ukrywasz się, kocham takich jak ty, włazisz w zadek swe, mówisz jacy my jesteśmy źli,a jacy to swe są cudowni, a sam na temat wojny itd. wiesz tyle co gość z Tenebry. Wybacz mi ale Mike de'sade padł bo jego kumpel doszedł bez powodu do wojny. Archer ze zwykłej przyzwoitość powinien zostać Neutral.Gdyby nie paru ludzi od nas z gildi chłopak na 72 lvl skończył by już kariere,ale że zaczą trząchać galotami że go znowu zabiją to postanowił sobie wymyśleć powód że mamy go zamiar zabić i doszedł do wojny. nie spamuj jak nic nie wiesz. a jak chcesz wylizać swoim "kumplom" swe tyłeczek to nie tutaj bo nie rozumieją polskiego, no chyba że im tłumaczysz na priv jaki jesteś maczo-sraczo i jak ty mądry jesteś.

Po pierwsze uważam że ogromną głupotą było zabicie Mikiego ponieważ na taką kolej rzeczy nie zasłuzył , nie zrobił nic takiego dla was byście mogli go zabić.

Po drugie Archer chciał zostać neutralny jak długo tylko możliwe , nie wtrącał się w wojnę , lecz pewnego razu zarzuciliście mu że bił członków Heat na battle co jest nieprawdą.
Jeżeli chodzi o bycie neutralnym , pan Algon Darin z dosyć dużą ilością wulgarnych słów namawiał nas do dojścia do wojny na siłe.
Jeśli chodzi o Archera nie dziwię sie że doszedł to wiadomo że każdy z nas woli kogoś "stukać" niż być "stukanym".


Nie sądzę żeby przygoda Archera na pandorii zakończyła się na 72 lvlu ponieważ jest utalentowanym graczem potrafiacym zrobić swoje.Od tamtej pory udało mu się nabić 118 lvl i życzę mu jeszcze wielu poziomów.

Źle wydaje wam się że szukamy pretekstu by dołączyć do Aristocats + Bellator , robicie rzeczy które powiększają liczbę wrogów.Z drugiej strony wydaje mi się że pojedynczy gracz nie jest w stanie dużo przesądzić , więc jedna osobą w tą lub w tamtą nie ma wielkiego znaczenia.


Mimo wszystko życzę wam powodzenia w wojnie "Heat"
Wciąż pamiętamy o tym że mamy u was w dalszym ciągu kolegów z którymi przeżyliśmy kawałek na pandorii.