Zobacz pojedynczy post
stary 15-11-2007, 22:04   #447
Foxbee
Użytkownik Forum
 
Foxbee's Avatar
 
Data dołączenia: 30 08 2007

Posty: 18
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Knight
Domyślny Moim zdaniem

Zapowiadane zmiany, choć brak na razie konkretów, nie wywołują u mnie pozytywnych uczuć, łagodnie mówiąc. Tak samo było z poprzednim uaktualnieniem. Chciałbym skomentować to, co dziś określane jest sloganem "Balansowanie profesji", tak samo, jak niedawno mieliśmy "IV RP" czy "moralną rewolucję".
Pragnę uniknąć pośpiesznego wyrażania opinii w formie jednego zdania i zwrócić uwagę na kierunek zmian w Tibii, który mnie niepokoi.

Państwo opiekuńcze

Przepraszam za tę aluzję do programu pewnego politycznego ugrupowania, ale ten tytuł oddaje mniej więcej istotę pierwszego problemu. Jak trafnie zauważył jeden z graczy na forum tibia.com, Cipsoft w ostatnich uaktualnieniach nałożył na wszystkie profesje szereg limitów i ograniczeń, jak np. Soul Points, Stamina (którą jednak jestem skłonny zaakceptować, jako swoiste ograniczenie dla "nałogowych" graczy), minimalny poziom wymagany do użycia broni dla rycerzy i paladynów, zakaz lurowania itd. Większość z nich miała na celu zatarcie, a wręcz usunięcie różnic pomiędzy czterema podstawowymi profesjami. Chciano, aby nie było profesji "lepszych" i "gorszych", "łatwiejszych" i "trudniejszych".
A więc w czym problem? Oto bowiem znika charakterystyczny przecież element Tibii - zróżnicowanie profesji. Kiedyś, gdy zadaliśmy pytanie o profesję można było usłyszeć...
- Gram sorcem!
I już wiadomo było, przynajmniej dla doświadczonych graczy, że osoba idzie, że tak powiem, na łatwiznę. Gdybyśmy z kolei usłyszeli...
- Wybrałem palka...
Aha! To nie za łatwa profesja, trzeba będzie się długo męczyć z walką włóczniami, potem drogie strzały i bełty. Słowem - zawód paladyna nie był łatwy, dlatego też często mogliśmy odczuć ich brak. Zjawisko nasiliło się, gdy wprowadzono łamiące się włócznie.
Osoba niedoświadczona, która teraz to czyta, pewnie zacznie rozmyślać z zaciekawieniem nad tym dziwnym układem sił, który tworzył swego rodzaju klimat, szacunek do profesji. Każdy znał wartość i siłę swojej postaci, czy była rycerzem, czy też druidem lub magiem. Dobrze skompletowana drużyna na quest była naprawdę dużym osiągnięciem.
Podsumowując, obawiam się, że w przyszłości wybór profesji stanie się mniej ważny. "Zróżnicowanie" idealnie "zbalansowanych" zawodów będzie się być może przejawiało niemal jedynie w sposobie zabicia danego potwora i tym, że rycerz będzie miał "swoje" kreatury, a mag "swoje", z którymi będzie mu się opłacało walczyć. To może dotyczyć szczególnie stworów silniejszych.

Poszczególne profesje zostały spięte pajęczyną ograniczeń, sztucznych wyznaczników, a przecież nikt nie narzekał na nadmiar swobody. Jeżeli ktoś grał w Tibię, to szybko odnajdywał tę nutkę tajemniczości, dzikości - nigdy nie wiedziałeś, czy po drodze do Venore nie dopadnie cię Olbrzymi Pająk, który zawędrował do ludzkich osad, ścigając jakiegoś śmiałka. Często trzeba było kombinować, omijać ograniczenia. Teraz, to jest już prawie niemożliwe. Rozgrywka staję się trochę, przepraszam za określenie, prostoliniowa.

Co wolno wojewodzie...

Z pewnością nie jestem pierwszą osobą, która podnosi ten problem. Chodzi mi oczywiście o możliwości posiadacza konta FACC w porównaniu do PACC. Cipsoft podejmuje nieostrożne kroki, dając swoim żywicielom coraz więcej przywilejów. Przecież już połowa Tibii to teren dostępny tylko dla PACC, tak samo z potworami, questami i wreszcie ogólnie - uaktualnieniami. W większej części dotyczą one posiadaczy kont premiowych. Dla przykładu wypiszmy sobie niektóre takie zmiany w nadchodzącym update:
- nowe obszary wiejskie, a w szczególności możliwość zakupu gospodarstw,
- nowe czary, bo czy zawsze nie było tak, że większość z nich dostawali tylko PACC?
-
Cytuj:
Przy pomocy tajemniczych teleportów, znajdujących się w każdym mieście, utalentowani druidzi oraz magowie posiadający konto premium będą mogli odwiedzić święte kaplice, aby napełnić klejnoty magiczną energią.
Wiadomo, o co chodzi.
Wielu graczy z darmowym kontem może uznać, że Tibia staje się w coraz większej mierze płatną grą i z tego powodu ją porzucić. Jednak Cipsoft nie ma wyjścia. Nie odważyłby się zmniejszyć ilości przywilejów dodawanych co pół roku, np. przestając dodawać nowe tereny. Gracze z kontem PACC odkryją Tiquandę, Daramę, Liberty Bay, Lodowe Wyspy i uznają, że nie ma po co płacić, skoro nie ma już zmian zarezerwowanych dla kont płatnych. To sytuacje bez wyjścia. Chyba, że pomoże stopniowe udostępnianie starych terenów premiowych, jak Darama, czy Ankrahmun...

Zmiany klimatu

Lub raczej - nierównowaga żywiołów. Nie mam tu na myśli tylko zapowiadanych nowych siłach natury - chodzi mi także o ogólne zmiany i wprowadzanie nowych elementów gry znikąd - nie mających podstawy w dotychczasowej konwencji Tibii.
Jeżeli zaś chodzi o żywioły, to, jak wiemy, każda ma odpowiadać jakiejś profesji. Będą miały wpływ także na potwory, stąd możliwy podział stworów między profesje. Ogólnie jednak mówiąc, nowy porządek narusza ten tradycyjny, dość oryginalny, charakterystyczny i chyba lubiany układ trzech "żywiołów": ognia, trucizny i energii. A teraz zastanówcie się, która gra nie ma już magii śmierci, magii lodu, magii życia... A to przyporządkowanie ogień - mag, ziemia - druid... Skąd my to znamy...?

Jeszcze słowo o paladynach. Ktoś na forum tibia.com napisał, że paladyn został stworzony do tego, aby władać magią świętości. Rzeczywiście, w kulturze (ale i innych grach) paladyni to rycerskie wzory cnót i obrońcy dobra. Definicja tego wojownika w Tibii raczej nie ma nic wspólnego z tą prawdziwą. Może stworzenie obrońcy dobra i świętości nie było głównym zamysłem Cipsoftu przy planach reformy paladyna, ale czy to źle, że jest on inny niż gdziekolwiek indziej? To, że kojarzy nam się przede wszystkim z walką łukiem, kuszą i włóczniami jest niepowtarzalną cechą Tibii.

Co kieruje ambicjami Cipsoftu? Czy chcą konkurować w innymi grami MMORPG przyjmując strategię upodabniania się do nich? Co więc z grafiką? To już pozostawiam Wam.

Każdy głos się (nie) liczy

Chciałbym jeszcze wspomnieć o ostatniej ankiecie na tibia.com. Czy zauważyliście, że pytania były sformułowane tak, aby uniemożliwić wyrażenie własnej opinii na temat "balansu" profesji...? Na pytanie o najsilniejszą z nich mieliśmy do wyboru pięć odpowiedzi:
a) najlepszy jest rycerz
b) najlepszy jest druid
c) najlepszy jest mag
d) najlepszy jest paladyn
i...
e) wszystkie profesje są już idealnie wyrównane!

I jak tu zagłosować, skoro Cipsoft układa pytania tak, jakby nikt o niczym innym nie marzył tylko o "idealnym balansie profesji"!?
__________________
Jestem lisek - kogo liznę, wykituje na wściekliznę!
Foxbee jest offline