Użytkownik Forum
Data dołączenia: 18 12 2004
Lokacja: Legnica
Wiek: 32
Posty: 833
Stan: Niegrający
|
Cytuj:
Bo patrząc na dietę mięsożerców stwierdzam, że nie jest ona różnorodna. Zwykle wygląda to tak- większość nie jada śniadań, na obiad mają np. kotlety schabowe, ziemniaki, i przykładowo surówkę z buraków. Kolacja – dowolna (np. u mnie w rodzinie jajko sadzone ).
Ja mam podobnie tyle, że zjadam między posiłkami wiele innych rzeczy- np. jabłka (na poprawienie apetytu), spożywam regularnie siemię lniane, która posiadają kwasy omega-3 (witamina prawie zapominana w każdej diecie).
|
Źle pojmujesz fakty. My nie jesteśmy mięsożercami. My jesteśmy wszystkożerni. Wychodzi na to, że to jednak twoja dieta jest mało różnorodna, gdyż my możemy zjeść i schabowe, i siemię lniane, a nawet jabłek pomiędzy posiłkami spożywać nam nikt nie zabrania. Pomimo że jem mięso, w moim repertuarze składników posiłków znajduje się również stosunkowo dużo warzyw, między innymi sałata, pomidory, ogórki, ziemniaki.
Cytuj:
Ale ja tak nie twierdzę, tylko wkurza mnie ta hipokryzja. Mówisz, że nosisz skórę, a wiedz, że zwierzę obdziera się żywcem z niej (naprawdę tak jest, a jeśli nie jest pokażcie dowód w formie jakiegoś filmiku. Ja natomiast mam filmy przedstawiające produkcję futer i skór, i nie jest to zabijanie bez strachu i bólu!!).
|
Większość internautów będących w sieci nieco dłużej niż miesiąc wie o istnieniu takiego filmiku. Sam również miałem okazję go obejrzeć. Lecz jeden film jeszcze o niczym nie świadczy. Jeśli ja pokażę ci filmik, który ukazuje młodych wegetarian kradnących sałatę z cudzego ogródka, to też utwierdzisz się w przekonaniu, że wszyscy wegetarianie tak robią?
Cytuj:
Aminokwasy są w mleku i jajkach.
|
Nie szkoda ci tych krów i kóz dojonych przez zboczonych farmerów?
Cytuj:
Oczywiście nie dotyczy to każdego mięsa, a dokładniej ryb i drobiu.
Jedzenie czerwonego mięsa może zwiększać ryzyko zachorowania na raka - wynika z badań przeprowadzonych w całej Europie.
Naukowcy z zespołu, któremu przewodniczyli brytyjscy onkolodzy przebadali ponad pół miliona ludzi.
Okazało się, że u osób, które spożywały ponad 160 gramów przetworzonego mięsa wołowego dziennie, ryzyko zachorowania na raka jelit wzrastało trzykrotnie.
Jak wyjaśnia profesor Sheila Bingham z Uniwersytetu Cambridge można temu jednak zapobiec: "Należy jeść więcej warzyw, owoców i ryb. Z naszych badań wynika, że jedzenie większej ilości ryb, a także drobiu nie powoduje raka" - powiedziała profesor Bingham.
Jak na razie naukowcy nie są w stanie wyjaśnić dlaczego spożywanie przetworzonego mięsa wołowego zwiększa ryzyko zachorowania na raka.
Zdaniem profesor Sheili Bingham być może mioglobina i hemoglobina, zawarte w mięsie wołowym, powodują zmiany chemiczne w jelitach, które doprowadzają do powstania komórek rakowych.
|
Takie opowiastki bardziej nadawałyby się na jakieś forum z USA, bo to oni jedzą wołowinę w hurtowych ilościach.
Cytuj:
Rzeźnicy w ubojni zachowują się jak 100% naziści w stosunku do zwierząt (Laureat nagrody Nobla Isaac Beshevis Singer napisał swoje opowiadania "Enemies - A love story": "Jak tylko Herman był świadkiem rzezi zwierząt lub ryb zawsze miał tę samą myśl: W swoim zachowaniu w stosunku do zwierząt wszyscy ludzie byli Nazistami. Zadowolenie ze dowolności postępowania z innymi gatunkami ilustrowało najbardziej ekstremalne teorie rasistowskie zasada, że siła ma zawsze rację"). Są kopane, bite, dręczone i maltretowane. Niektóre zwierzęta wykrwawiają się czasami kilkanaście minut z pełną świadomością, że giną. Co dzieje się w rzeźniach jest wariacją wyzysku słabych przez silnych. Więcej niż 10 tysięcy razy na minutę, powyżej 6 bilionów razy rocznie. Jest wiele sposób zabijania zwierząt:
-poprzez pistolet z bolcem (jeden strzał w głowę i zwierze ginie)
-poprzez prąd ( to jest dość okrutna metoda. Zwierze zostaje porażone prądem. Zdarzają się takie przypadki, że zwierzęta zostają porażone drogą analną!! )
-nóż (poderżnięcie gardła. Bezlitosna i najbardziej okrutna metoda. Zwierze ginie czasami kilkanaście minut. Jest to najtańszy sposób zabicia zwierzęcia, i dlatego jest tak często używany. Krew ze zwierzęcia po przecięciu szyi, również zostaje wykorzystywana. )
-Gotowanie (Po ukłuciu nożem krwawiące świnie są zawieszane i transportowane do specjalnych zbiorników aby usunąć szczecinę. Wiele z nich wciąż walczy -mimo, że nie mają żadnych szans- o życie topiąc się we wrzątku...)
A co się dzieje w rzeźni?
-Wszystkie zwierzęta na mięso wołowe są znakowane. W niektórych przypadkach na pysku
-Usuwanie rogów odbywa się zazwyczaj bez środków znieczulających przy pomocy dużych szczypców
-Podczas transportu zwierzęta są tak ciasno pakowane do ciężarówek, że praktycznie są jedne na drugich. Bardzo często wiele zwierząt podczas transportu ginie z głodu, zmęczenia, zimna.
-W rzeźniach, u gatunków takich jak np. kura lub świnia, występuje kanibalizm. Zwierzęta atakują siebie nawzajem, zjadają siebie, odgryzają sobie ogony, uszy, kawałki różnych części ciała.
-Obcinanie ogonów jest praktyką wynikającą z braku przestrzeni i warunków życia zwierząt. Tak więc robi się to aby zapobiec wzajemnemu odgryzaniu sobie ogonów. Jest to robione bez znieczulenia.
-Kastracja jest także wykonywana bez środków znieczulających (!) i prawdopodobnie sprawia, że mięso staje się bardziej tłuste
-Usuwanie dziobów zapobiega wzajemnemu dziobaniu i kanibalizmowi wśród zdesperowanego drobiu.
|
Tyle dobrego, że przeważającym gatunkiem mięsa, jaki spożywam, jest drób, a z powyższego tekstu wynika, że kurczaki w procesie przerobu mięsa są poddawane jedynie cząstkowemu bólowi.
Ostatnio edytowany przez Żyłka - 17-11-2007 o 01:27.
|