Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Kowek
No i bardzo denerwuje mnie hipokryzja ludzi, którzy "kochają" zwierzęta, a je jedzą. Bo jak to ktoś powiedział:
"Będziesz głaskał psa, a potem zeżresz jakieś zakatowane zwierzę"
Liczę na ciekawą i długą dyskusję 
|
No a ja kocham roslinki i co, Ty je potem ordynarnie zjadasz.
I prosze, nie dzielmy rosliny i zwierzat na madrzejsze i glupsze, wyjatek stanowi fakt, ze roslina nie powie Ci, ze ja boli a taka swinka bedzie kwiczec.
Wiesz co, wszystko jest stworzone w jakims celu.Zwierzatko (np kurczak) stworzone zostalo by wyjadac sobie jakies nasionka robaczki a z drugiej strony uznano, ze jest pycha na wlasnym talerzu
Nie mowie juz o tym, ze szereg reakcji w organizmie jest opartych na bialkach i tluszczach zwierzecych.
Pamietaj, nie mozna rezygnowac ze wszystkiego opierajac sie wylacznie na roslinkach, bo jesli za wczasu Twoj organizm sie nie dostosuje, mozesz miec niezle kabarety na przyszle lata, witaminki blonnik celuloza i skrobia sa gut, ale ciut tluszczyku, bialek i cholesterolu HDL i LDL tez jest potrzebne dla rownowagi
Ale jak mawiaja "Per aspera ad astra", zycze Ci powodzenia