-> Pomijam fakt, że Ptakuba został na głównym placu, a mimo to z wami rozmawia. raz odpuszczę. <-
Kulikos natknął się na lekko zapijaczonego mężczyznę, który z rozanielonym uśmiechem opiera się o ścianę gospody. W jednej ręce trzyma butelkę jakiegoś trunku, a drugą kurczowo podtrzymuje się aby nie upaść.
- Szzzzzooo?
|