Po pierwsze, dziękuję Panu Moderatorowi za poświęcenie chwilki na dokonanie dwóch wnikliwych analiz wypowiedzi w tym temacie. Ja też pozwolę sobie na taką, jednak nieco krótszą
Otóż przeglądając posty w moim temacie, zauważyłem, że wiele osób zawierało całe swoje zdanie, tą frustrację, bądź radość w paru słowach. Dlaczego? Nasuwa mi się myśl, że zmiany, jakich jesteśmy teraz świadkami są już tak skomplikowane, że należy sobie zadać pytanie: czy aby na pewno wszyscy rozumieją, o co chodzi?
Dotychczas, gdy nadchodził nowy update, mówiło się o konkretach: powstaje nowe pustynne miasto, dodają skillbary, pojawiają się addony. A dziś, jakby nie patrzeć, pozornie powierzchowne dodanie nowych żywiołów, nowych czarów i broni ma ponoć służyć pociągnięciu procesu wyrównywania profesji. A jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Cipsoft skomplikował sprawę i znikła gdzieś ta klarowność z poprzednich uaktualnień (co nie znaczy, że nigdy wcześniej zmiany nie miały wpłynąć na wyrównanie profesji itp.).
Zastanawiałem się także, czy możliwe by było ograniczenie problemu zbyt szybkiego i nierównomiernego dla profesji wzrostu poziomów graczy w inny sposób. Nierównowaga między profesjami uwidaczniała się szczególnie na wyższych poziomach. Przyszedł mi na przykład do głowy pomysł, który proszę traktować jako luźne rozważania w ramach "gdyby" lub dalekiej przyszłości. Czy bowiem nie można by było poprowadzić balansu bardziej łagodnie, a skupić się na tym, aby przy wysokich poziomach gwałtownie wzrastał próg doświadczenia i intensywne expienie przestawałoby dawać tak duże korzyści? Wyższy poziom przestawałby mieć tak duże znaczenie, którego miejsce zajmowałoby doświadczenie i umiejętności, pomocne np. przy rozwiązywaniu questów wymagających wielkiej zręczności, wiedzy i "pomyślunku". Mogłyby być mocno związane z historią Tibii. Tacy gracze zyskiwaliby uznanie nie z powodu trzechsetnego poziomu wbitego w rok, ale tych właśnie cech. Mogliby dostawać dodatkowe uprawnienia, przywileje, swoistą nagrodę za trud, którą jednak tylko te cechy spożytkować pozwolą. Ci, którzy nie potrafiliby przejść w rolę wielkiego doświadczonego i mądrego wojownika z powodu przyzwyczajenia do bezustannego wymiatania w proch kolejnych expowisk, odpadaliby. To powstrzymałoby kilkuletnich tibijskich terminatorów przed wyparciem starego, zasłużonego pokolenia i doszczętnego zniszczenia sensu gry, którym bezcelowe
levelowanie przecież nie jest. Gwoli wyjaśnienia, nie mówię tu o ograniczeniu do maksymalnego poziomu, bo byłoby to zwyczajne pogwałcenie wolności, która jest także charakterystyczną cechą Tibii.
I na zakończenie, myślę, że obierając taką drogę Cipsoft zyskałby bardzo wiele w oczach wszystkich
graczy, czyli tych, którzy najbardziej cenią sobie możliwość współzawodnictwa i współpracy z innymi w fantastycznym świecie Tibii. Pokazałby, że oprócz pieniędzy umie docenić także umiejętności i doświadczenie.
P.S. Coś nie wyszedł mi ten "krótszy" komentarz...