Kalisto z niepokojem obserwowała Dakra, który wydawał się bardzo zmęczony. (Faktycznie używanie magii musi być dużym wysiłkiem) - pomyślała.
Reszta wydawała się być w pełni sił, szczególnie Gerion, który wyraźnie poweselał i po raz pierwszy od dłuższego czasu na jego twarzy gościł szeroki, szczery uśmiech...
(Już wiadomo, czego potrzeba mu do szczęścia) - pomyślała i uśmiechnęła się do krasnoluda.
Jednak wycieńczenie Dakara mąciło ogólnie dobry nastrój. (W tym stanie jeśli dojdzie do kolejnej potyczki, możemy mieć dużo mniejsze szanse... A mam przeczucie, że w mieście coś poważnego nas czeka...) - myślała.
"Jesteśmy zmęczeni, może powinniśmy gdzieś tu w pobliżu rozbić obóz i odpocząć, zamiast jechać w tym stanie do miasta? Nie wiadomo, co tym razem szykuje dla nas Drakonis... Może lepiej być w pełni sił?" - zapytała.
__________________
Ph3ar
Chwilowo mnie nie ma, przepraszam
bobo!
|