19.11.2004 wychodzimy ze szkoły godzina 13 pada śnieg każdy mówi a gównianie wiatr taki że jak się skoczyło to do przodu się było o jedną belkę na torach(fajna droga do szkoły nie?)Gałęzie połamane na drodze naginające się drzewa idziemy przez targ a tam jeden stragan zgiął się w pół

dziś patrze przez okno śnieg myśle zonk

patrze po kilku godzinach śniegu dużo to myśle 2 zonki;p
wszystko działo się w Rybniku

Zapomniałem dodać że 3/4 osiedla jest odcięte od prądu a ja nie

ma się to szczęście co
