*Attila Csihar z Mayhem za piękne wokalizy na Ordo Ad Chao.
*Sakis Tolis (aka Necromayhem) z Rotting Christ, uwielbiam wstęp do Theogonii, ten nagły ryk i ogólnie growl tego pana, bo jest taki... naturalny, niewymuszony i wydaje się, że taki łatwy do wykonania.
*Garm z Ulver, tu chyba nie ma się nad czym rozwodzić. To, co ten człowiek czyni z własnym głosem, jest niepowtarzalne. Na dodatek mega wszechstronny koleś.
*Daryl Palumbo, tylko za "No Way Out" z Roadrunner United, bo reszty twórczości nie znam. Niesamowite 'coś' w sposobie śpiewania.
*Mike Hranica z The Devil Wears Prada, za to emo zdzieranie gardła ;p
*Dan Swano za "Crimson" EoS.
*Wspomniany LG Petrov z Entombed, za niesamowity rock n' roll w głosie i wspaniały growl.
*Ozzy Osbourne, no proste, niepowtarzalny, mega klimatyczny głos.
*Robert Lowe, wokal z "King Of The Grey Islands" Candlemass jest niesamowity i za to najbardziej lubię tego pana, choć w Solitude Aeternus bardziej się bawi głosem, co też jest dość sweet ;]
*Justin K. Broadrick za wokale w Jesu.
*Jonas Renkse z Katatonii, potrafi pięknie zaryczeć, jak również czyściutko, klimatycznie zaśpiewać.
*David Tibet - Current 93, piękny głos nieporadnego cieniasa ;p
*Gościu z Kombajnu do Zbierania Kur po Wioskach, nie potrafię uzasadnić. Coś mnie w nim rusza i tyle.
*Spięty z Lao Che, kto zna, ten wie ;p
*Patrycja Markowska - nie śmiejcie się ;< Lubię ja i tyle.
*Anthony Kiedis - pozostawię bez komentarza ;]
*Serj Tankian z czasów Toxicity, bo to co teraz odwala to dla mnie cyrk na kółkach ;]
*Jack Black i Kyle Gass z Tenacious D, no miotą panowie

*Wszystkie panie udzielające się na "The Human Equation" Ayreona, kto posłucha, ten mnie poprze.
*Kazik Staszewski, wspaniały aktor ;p
*Tom Araya - Slayer. Tego pana chyba nie muszę przedstawiać

*Mikael Akerfeldt - Ayreon, Opeth, Edge of Sanity
No i to by chyba było na tyle. Sorry, że tak dużo, ale jakbym kogoś pominął to by mnie coś straszyło w nocy. Kolejność raczej przypadkowa, bo leciałem z playlist ;p