wszyscy mowia ze mag i druid to slabe profesje mogac latwo pasc a knight to taka chodzaca twierdza, dlatego nalezy zabrac mu leczenie (bo kto widzial zeby w jakiejsc innej grze knight sie sam bardzo dobrze leczyl) ale jednak sa tacy szczesliwi kiedy sie dopakowuje profesje magiczne (a kto widzial zeby w innych grach mag sam sobie blokowal behemota czy demona).
Balansacja nie polega na tym ze paladyn/druid/knight/mag ida na behemota/hydre/demony/warlocki/orki/dragi itp i na kazdym z tych stworkow robia tyle samo expa w godzine, maja taki sam waste, tyle samo razy moga pasc oraz po takim samym czasie sa zmuszeni wrocic do dp po nowe fluidy/runa/wlocznie. Balansacja polega na tym ze poswiecajac tym 4 profesja 1000 godzin grania osiagniemy podobny efekt.
Co do tych przedmiotow, to jeszcze nie znamy waznego czynnika wplywajacego na balansacje, mianowicie ceny, moze to bedzie jakis very-rare item a kupiec bedzie go skupowal po 50k (wtedy mimo iz jest od 40 levelu to tacy gracze go uzywac nie beda) a moze wogole nie bedzie mozna go sprzedac i high levele beda go wyrzucac w thais dp dla zabawy.
Sam pomysl wprowadzenia przedmiotow redukujacych dmg od czarow uwazam za dobry, wielu magow lazilo z tak cennymi plecakami ze nie zdejmowali aola by zalozyc amulety protekcji. Jednak, szkoda ze mozliwosci uzywania tych szmatek nie maja rycerze i paladyni (wtedy bylby wybor mpa z dobrym arm czy jakis robe z protekcja)
__________________
goburu nie jest trolem. goburu jest TROLEM.
|