Cytuj:
Oryginalnie napisane przez lolader
jezeli kogos stac na internet za nawet czasami 100zl miesiecznie dlaczego go nie ma byc stac na 50zl miesiecznie a pozatym grasz kiedy chesz nie musisz caly czas ładowac gdy nie załadujesz konto ejst poprostu frozen
Jest to jeden z elemnetów tego typu fantasty hoc mnie tez wkur***** nowe lataje maszyny i robo-strusie gnomów
Nie ma w tym ksztyny prawdy procesor 1.7 wystarczy nawet 512 ram hoc preferowane to 1gb a net praktycznie nie odgrywa żadnej roli
zgadzam sie
Kwestia gustu
W tamtym roku para która poznała się przez wow jest obecnie małżeństwem
klimat tibi nie równa się z klimatem wowa szczególnie serverów rppvp i rppve
W tibi moim zdaniem chodzi jedynie wyłącznie o exp a w wowie exp to jedynie 5% przyjemnosci
|
Kazdy punkt będzie kolejną częścią twojej wypowiedzi
1. Może ktoś ma na neta za 100 zł, ale nie ma na miesięczną płacę za WoW'a. Tak ma 80% osób. Bo net jest ważniejszy niż pixele.
Także każdy woli wydać troszkę pieniędzy i mieć dobry net.
2. Ja rozumiem fantasy, ale Silkroad Online czy Guild Wars, to też fantasy, ale tam nie ma takiej kolorowości jak w WoWie
3. To, że wystarczy to ja wiem, ale jeśli gra 3D jest wyświetlana w niskich detalach to widać brzydkie kontury i animację, a tak trzeba grac w podanej przez ciebie konfiguracji.
4. Z tym 3D to masz rację kwestia gustu.
5. Jeden przykład przez rok. Ja przez swoje 3 lata gry w Tibię miałem takich przykładów z 15 i do tego wiele osób jest teraz parami.
6. Każda gra ma inny klimat, w WoWie klimat tworzy głównie grafika nie ludzie, a w Tibii ludzie. Przyznam, że co raz więcej jest dzieci 10 letnich, którzy psują atmosferę, ale kiedyś Tibia to była bardzo fajna i klimatyczna gra. Teraz jest troszkę gorzej.
7. To zależy dla kogo chodzi o exp. Mi nie zależy na zdobywaniu doświadczenia. Ja w Tibię gram dla poznawania ludzi, zdobywania przyjaciół, a w samej rozgrywce odkrywania nowych zadań i itp.
Exp to jedynie dodatek do tego, co można uczynić z Tibii. My z kumplami z mojego servera stworzyliśmy sobie świat, gdzie liczy się ten kto jest przed monitorem, a nie ten pixelil, który biega po świecie Tibii. Co do WoW'a. W tej grze głównie właśnie cała zabawa polega na wbijaniu kolejnych poziomów, ale jeśli znajdą się tacy ludzie, którzy w grach MMORPG dostrzegają szansę poznawania ludzi, a nie zdobywania doświadczenia, to chwała im za to i tyle.
Pozwolę sobie zacytować moje motto, którym się kieruje:
"CEL GIER ZALEŻY GŁÓWNIE OD LUDZI, NIE OD POZIOMU"