Nie mówie że nie może grać, ale wyobraź sobie 30 latka grającego w tibie, z pracą, z żoną, dziećmi i jeszcze domowymi obowiązkami, gdzie ma znaleść na to czas?
Myślę że takie osoby po prostu mają nieudane realne życie, i jest to jakaś forma odreagowania. Tutaj w wirtualnym świecie łatwiej kogoś poznać niż w realu, ten świat 2d jest o wiele prostszy, i takie osoby "dorosłe" które jakoś są zagubione w swoim życiu uciekają do wirtualnej rzeczywistości.
Wcale tutaj się nie chce nabijać z tego czy coś, bo to nie jest śmieszne a smutne.
Pozdrawiam
|