Kilka dni temu w norweskiej prasie pojawiła się dość, hm, zaskakująca? nowina. Zważywszy na fakt, iż norweskiego jakoś nie miałem przyjemności się uczyć informację tą znam z zachodnich serwisów branży elektroniczno-rozgrywkowej.
Było to tak: Chłopak [Hans Jørgen Olsen (12)] wraz z siostrą wracali skrótem przez las ze szkoły do domu. Wnet na ich drodze pojawił się łoś! Zwierzę zaczęło zachowywać się agresywnie, chłopak w trosce o siostrę zaczął krzyczeć i robić mnóstwo hałasu, aby odwrócić uwagę łosia. Dał jej tym samym możliwość oddalenia się na bezpieczną odległość. Następnie zrobił to, co w Word of WarCraft czyni postacią swojego Łowcy, padł na ziemie i udawał martwego... Łoś stracił zainteresowanie i oddalił się w gęstwinę lasu o_O
No i teraz niech ktoś mi powie, że gry nie mają pozytywnego wpływu na życie niektórych ludzi...
Hehe ten artykuł mi sie podoba;]
__________________
.......15.11.2007r...nie mam nic na zadanie z matematyki!!.......
|