Oczywiście nic nie mam do strzelania petard w sylwestra na ulicy. Lubie sobie popatrzeć jak coś robi bum, a najbardziej to coś lubię rzucać. Uwielbiam puszczać też coś ciężkiego... Tylko krew mnie zalewa gdy widzę imbecyli rzucających petardy przed sylwkiem... tydzień temu jakiś debil rzucił petarde w sklepiku w wyniku czego jeden z uczniów stracił słuch.
Było też drugie przykre doświadczenie (i to nie przez ze mnie), które obrzydziło mi zabawe przed sylwkiem. Dlatego jestem przeciw.
P.S.
Skurwysy*** sprzedającym dzieciom w sklepie petardy przed świętami należy wykastrować. -.-