Kolejna porcja odemnie.
Awansik jakis.
A tutaj znowu wybralismy sie zapolowac na Hydry. Tym razem postanowilismy przejsc sie do ich wiekszego siedliska. Zaowocowalo to tym, ze atakowaly nas jedna po drugiej, nie mielismy chwili wytchnienia. Ale w koncu o to chodzi

.
Troche sie tam zmienilo wiec i miejsce trzeba bylo znalezc nowe:
Hydry probowaly wygrac z nami przewaga liczebna, czasami szturmowaly nas po dwie albo i trzy, ale co to dla nas

.
A tutaj widac nasze zdobycze. Bylismy tam okolo 3 godziny, wiec moglo byc lepiej, ale i gorzej tez, wiec nikt nie marudzil (do tego jest jeszcze 11k w zlocie).
Najlepsze zaczyna sie gdzies po tym zdjeciu. Al chcial sprobowac jak nam pojdzie zabijanie hydry we dwoch. Wiec sprobowalismy, tylko ze z jednej hydry nagle sie zrobilo cztery i zaczela sie zabawa

. Zdjec z tego nie mam bo mialem co innego do roboty, ale bylo wesolo.
Wczoraj takze udalo mi sie zostac agentem CGB w Carlin

W nagrode dostalem taka oto paczke, z ktora nie wiem co zrobic (z tego co wiem to nie tylko ja...)
