A więc dobrze opowiem wam. - zaczęła Nillea - Jestem córką włądcy elfów. A więc księżniczką ale osobiscie nie lubie tego zwrotu. Mój ojciec jest bardzo szanowany wśród elfów. A co do tej wspaniałej laski. Nie pamiętam dokładnie bo to było jakieś 60 lat temu. Pamiętam pewnego człowieka. Właściwie zakapturzoną postać bo nie wiem kin on był. Pamiętam jeszcze że czym bardzo się zasłużył osadzie i mojemu ojcu ale nie pamiętam czym... - Nillea skupiała się ale za nic nie mogła tego sobie przypomniec - w każdym bądź razie pamiętam że mój ojciec w odwdzięce ofiarowaw mu taką włąśnie laskę. Nie wiem kim był ten nieznajomy i co dalej dzialo się z tą laską.. Ale to chyba może nam powiedizec Dakar...- spojrzała zalotnie na maga.
__________________
Mess with the best - Die like the rest... HAIL de'slayers
Ten, który walczy z potworami winien uważać by samemu nie stać sie jednym z nich...Kiedy spoglądzasz w odchłań ona równierz patrzy w ciebie...
|