Jak dla mnie bylo tego akurat, bylo wiele ciekawych zwrotow, bardzo dobre dialogi (rozwalaly mnie rozmowy z Dziadkiem na bagnach czy z kaplanem Vodyanoi o tym, jak w jezyku ryboludzi wymawia sie slowo "wiedzmin"), troche humoru, troche docinek. Calkiem, calkiem. No, ale ja prosty ludz jestem...
