Zastanawiam się, jak by wtedy wyglądały lekcje polskiego... gdyby trzeba było pisać te wszystkie wypracowania, eseje, duperele na lekcjach to gdzie czas na omawianie lektur, epok i innych dupereli... -.-"
Dla mnie to kpina... proponuję w ogóle znieść obowiązek uczęszczania do podstawówek i gimnazjum...
Swoją drogą, jaśnie Rzecznik zastanawia się nad legalnością obniżania ocen za nieuczęszczanie do szkoły bo "nauczanie to przywilej, nie obowiązek"... chyba zapomniał o tym, że uczęszczanie do podst/gim jest obowiązkowe...
Śmiać mi się ostatnio chce, jeszcze górnicy zaczynają swoje cyrki odwalać... kpina i cyrk totalny...