Aaaaa... Polewa!
Siedzę sobie na afku w Greenshore, bo łaziłem po necie...
Wchodze po hmmm 5 minutach i patrzę, że Haizoon był i puszaczał koło mnie exete res. Mówię sobie: "Dobra zawijam, bo coś mi tu śmierdzy".
Zaraz patrzę 3 typa leci w moją stronę (Haizoon, Tiziwzinhu i trzeci to jakiś zjebany lvl). A ja sobie bez hotków (przez tego otsa by Gejo

) biegnę do dp i się udało
Nie ma co, genialny jestem

Myślałem, że większy lajacik będzie a tu chłopaki nie śpią
