hehe ale wałek
wiecie taki stary jestem a poraz kolejny zostalem uświadomiony ...

do dzisiaj bylem swięcie przekonany, że swoich potworków nie można uhać w battle heh co za noob ze mnie a myslalem ze juz dawno z tego wyroslem

...raz probowalem ale to na beho...chcialem leczyc monka wiec calkiem prawdopodobne ze poprostu nie trafilem bo masowo przyzywal szkielety...i monkowi sie przez to dedło.
tak, że w tej sprawie zwracam honor (heh jakby nie patrzec moje zycie bedzie dzieki temu o wiele łatwiejsze

) co nie zmienia faktu ze nadal uwazam ze DS lepsze na smoki od Liderka bo mocniej biją
a co do manashielda to ja chodzilem bez...bralem tylko dragon necklace...mozecie nie wierzyc ale mi pare razy dupe uratował bo bylem w stanie przezyc 2 fv na 28 lvl a jak liczylem to bez niego dawno grylzbym ziemie.
nie ukrywajmy ze smoki to duze ryzyko ale też wyzwanie któremu wielu z nas chce sprostać...ja juz kilkadziesiąt zabiłem i myśle ze swój pierwszy głód zaspokoilem

wracam na dragi jak bede walil z hmm ~100

a narazie
pozdrawiam
Adam