W sumie to dobrze że nie będzie prac domowych(z punktu widzenia ucznia), ale moim zdaniem są potrzebne tylko nie w nadmiarze.
Ja bym zrobił tak że każda szkoła ustala dzień w którym można zadać pracę domową i dzień w którym się tą prace sprawdza np.:zadanie dobowe w czwartek a nauczyciele sprawdzają w poniedziałek. Ale też ma to swoje wady ponieważ niektóre lekcje są w innym dniu niż się zadaje zadanie;p Więc ten plan nie jest idealny
Pozdrawiam!