Zalerzy kogo mozesz nazwac swoim kumpem.
Nie nazwe nim kogos z kim gadałem 3 razy pod depo i mysli ze niewiadomo jaka przyjazn jest miedzy nami bo go bija i potrzebuje pomocy.
Prawdziwych kumpli poznasz wtedy jak bedzie naprawde źle
przykład:
na kolege z gildi (87lvl palek) rzuciła sie domunajac gildia na serwerze [Divinitus na Heg'a]
bez powodu, chceli go zabic bo expił za szybko. Poszedłem go ratawac, i nie tylko ja. 2 osoby z div poszły tam mu pomagac, mimo iz wiedziały ze to wyrok. jeden z nich zginoł raz, a drugi 2 razy - 101lvl spadł na 98

obecnie razem w połaczeniu z innymi prowadzimy partyzantke przeciw div. wojna ktorej wygranie jest praktycznie niemozliwe, ale bedziemy ich zabijac z zaskoczenia dopuki bedziemy miec siły i motywacje.
aczkolwiek zdarzyli sie ludzie - pewnien 73lvl rycek ktory po roku gry z nasza ekipa na 3 róznych serwerach stwierdził ze dla niego wazniejszy jest silny char niz koledzy i 2 tygodnie szpiegował nas po czym oficjalnie przyłaczył sie do divinitus. bardzo niemiłe słowa padły ale to było nieuniknione. nie bede kolejny raz podawac jego nicku - jesli to przeczyta to wie ze o nim mowa

hail pistoleros...
Dla mnie w Tibia nie jest wazne czy mam 20 lvl czy 60. licza sie godziny spedzone i przegadane na wspolnych hutach razem z paroma najsympatyczniejszymi tibijczykami jakich znam
Hail Them
