Saia: chodziło mi o kwestię mówienia "Wy", co w Twoim przekonaniu wyklucza mówcę z grona adresatów swojej wypowiedzi. Skumaj, że można mówić Wy (najnormalniejszy w świecie zwrot...) i pozostać w grupie osób, do których się zwraca.
Nie twierdzę, że tych wymagań byś nie spełnił i nie były one skierowane do Ciebie.
Chcesz przykładów, iż Polacy potrafią walczyć wspólnie? Otwórz podręcznik od historii.
