Kalisto roześmiała się.
"Ja Cię nie opuszczę Dakarze, zwłaszcza, że także jakby trochę moja sprawa. Nie przeraziłam się zbytnio wczorajszą zasadzką i nie lękam się niebezpieczeństw..." - powiedziała hardo do Dakara.
"A jak z wami, drużyno?" - z uśmiechem spojrzała na resztę.
__________________
Ph3ar
Chwilowo mnie nie ma, przepraszam
bobo!
|