Cała zabawa polegała na tym, że jest wojna
Cf i Oven vs Vitality.
Sarkus to taka irytująca szmata.
gdyby nie znoobił to by przeżył ..
Przecież mógł biec ciutę wolniej.
Ale dostał deskę na gwiazdkę co dla titańczyka po stronie lewej jest wspaniałym prezentem.
No cóż śliczna deska i wcale nie mówcie, że noob, bo to był genialny plan.
|