Nie mam nic przeciwko innym orientacjom niż hetero, nic mi przecież nie zrobili, krzywdy nie wyrządzili, więc po kiego grzyba mam ich kijem wytykać? Co do ślubów i adopcji, nie mam zdania, a nawet jeśli to i tak nic by nie wniosło, bo ustawiam się raczej po środku barykady.
|