Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Niup
Skoro porównujemy Tibie do innych gier, to do ch**a w jakiej grze są takie straty przy śmierci?! Gdyby traciło się 1% expa, 0 eq i bp itp. to i kicki byłyby nie straszne.
- Koniec z aolami i blessami, przy śmierci zawsze tracimy 1% expa oraz nigdy nie tracimy ani bp ani eq,
- Koniec z fightem - gdy rozłączy nam się net lub zamknie klient nasza postać automatycznie znika (JAK W WIĘKSZOŚCI MMORPG).
|
Grałem w mu i w mu nie traci się nic eq (raz na miliard zgonow) i 1% expa i to jest do bani. Bo pekowanie jest jedną z niewielu wartości tej gry. Bo tak naprawde to liczy sie expienie i pekowanie. Nic więcej....
- Gdybysmy nie tracili przy zgonie ani bp ani eq to nie byłoby dreszczyku emocji czy ten dsm wypadnie czy nie... Zastanów się... Co by było jakbys padł w dniu 10 razy i spadło tylko 10% do lvla? Tibia by się cholernie szybko znudziła, tak jak mu.... Kazdy narzeka, na to, ze dużo sie traci, ale oto własnie chodzi, im więcej stracisz (są granice...) tym bardziej chce ci sie grac i chcesz to odrobic. Oczywiscie nie mowie tu o hacku i straceniu całego dorobku ale o zgonie i bp/eq.
- Gdy rozłączamy neta to nas wylogowywuje, tak? A wiesz, ze wyłączenie kabla od internetu jest równoznaczne z nacisnięciem "x" i zamknięciem tibii przy działającym internecie? To by sie nie sprawdziło. Gdyby tak było to kazdy atakowany przez innego gracza naciskałby poprostu "krzyzyk" i by go wylogowywalo.