Apropo sypania za pleców
Dobrze wiesz, że już wtedy nie byliśmy przyjaciółmi
Dowiedziałem się, że wielki kozak po spłacie chara ma zamiar Damu wyjebać z serva. Nie ukrywam zdziwiło mnie to, bo zawsze liczył się honor , a takiego szczeniackiego zachowania nie spodziewał bym się. Od dawna mu jechałeś, ale nie mogłeś nic zrobić (potem damu chyba zrobiło się szkoda ciebie i cię zostawił), ale teraz kupiłeś postać człowieka, który naprawdę odgrywał ważną rolę, znałem go od bardzo dawna miałem z nim tylko jedną kłótnie, ale nie zmienia to faktu, że on był tu jak ojciec dla polaków, Ty jego respekt zabiłeś. Starego Andrzeja każdy znał zawsze pomocny i sprawiedliwy, zaś nowy, ehh nie wypowiem się nawet bo słowa są większe od niego.