Tak tylko dodam ze do Lavia juz sie przyzwyczailem w oath, denerwuje mnie tylko ten caly smieszny Sepiritz, niech pojdzie na koniu pojezdzic ;d A eter to mnie zaskoczyl i tyle, bo nawet go nie znam.
Wogole jezeli to nie ironia to placenie za dolaczenie do wojny, to to jest zenada hahaha.
I jeszcze do Lavia, no odruch wymiotny bywa, dlatego staram sie na was nie patrzec, ale na duchu podtrzymuje mnie mysl ze ktoregos dnia uderzysz o goracy piasek pustyni ankrahmun (mam nadzieje) razem z twoim bratem Diztem, a wtedy odruch wymiotny przejdzie.
Dobra szkoda gadac , see ya on the battlefield ;d
|