@Korek:
Będzie to raczej traktowane jako nie zjawienie się w pracy, dobry pracodawca tak to odbierze a konsekwencje wyciągnie wg własnych zasad.
A ci tu czego?! Sami są sobie szefami, sami podjeli się tej pracy. Wiem jak to jest, kumple mają neta u kolesia który pozornie nie ma problemów z netem ale koleś naprawde jest cholerykiem, jeden niewłaściwy telefon i Cie bluzga na maksa. Ja mam u kolesia który uchodzi za tego 'u którego nie ma wiecznie neta' i neta mam non-toper.
A strajk nauczycieli to głupota, wystarczy zajrzeć do działu inne, tam są typowe wypadki strajków nauczycieli.